Oto 8 rozdział:
- O której mamy pociąg – Spytała się Karola
- O 8:27, ale pamiętaj że nie jedziemy jutro tylko we Wtorek
- Wiem, wiem. Nie jestem głupia Kaśka!
- Zawsze lepiej przypomnieć
- Ale tak w sprawach organizacyjnych to dziewczyny nie
bierzcie całej garderoby
- Ha, ha, ha – zaśmiała się ironicznie Marzena
- Jak już wszystko ustaliliśmy to ja będę lecieć –
Powiedziałam – Widzimy się dziewczyny jutro u mnie?
- Jasne
- Odprowadzę Cię skarbie – Stwierdził – Krystek sam trafisz
do domu?
- Spoko stary
- Dzięki Maciek
Podziękowałam mu całusem w policzek i pozbierałam swoje
rzeczy . Zawołałam kelnera. Przystojny chłopak który wcześniej nas obsługiwał.
- Poproszę rachunek
- Szef bardzo was lubi i wszystko jest na nasz koszt
- Dziękujemy – Powiedzieliśmy zgodnie
Pożegnaliśmy się z wszystkimi i wyszłam z Maćkiem. Szliśmy
przez kilka minut, ale on nagle się zatrzymał, przyciągnął mnie do siebie i
zaczął całować.
- Może przyszłabyś do mnie na kolację jutro wieczorem –
Spytał się patrząc mi prosto w oczy – Starzy jadą z dziewczynami do Zoo i
pewnie wrócą późno, a potem idą do znajomych na grilla.
- Oczywiście
- Będzie to ostatnia chwila przed wyjazdem kiedy możemy być
całkiem sami
- Więc o której mam przyjść?
- O 19:30. Możesz?
- Jasne
Cieszyłam się, ale cały jutrzejszy dzień miałam spędzić z
dziewczynami. No trudno, wybaczą mi.
- Pamiętasz jak mówiłaś mi rano o problemie w domu? – Spytał
się, gdy byliśmy już pod domem
- Tak – Odpowiedziałam czując że zaraz się rozpłaczę – Boję
się że jak pojadę nad morze to ojciec znowu przyjdzie do domu i zrobi jakąś
scenę, albo co gorsza zrobi coś Lence lub mamie! – Powiedziałam już cała
zapłakana.
Maciuś przytulił mnie do siebie i powiedział poważnym, ale
słodkim tonem:
- Po pierwsze nie płacz skarbie. Po drugie myślałem o tym i
doszłem do wniosku, aby twoja twoją i moja matka wraz z Luizą oraz Lenką
pojechały na wieś do ciotki Poli. Jest to starsza siostra mojej mamy.
- Porozmawiam o tym dzisiaj z mamą, ale myślisz że twoja mama
i ciotka się zgodzą? Nie będą dodatkowym ciężarem?
- Mama się zgodziła, bo będzie miała z kim porozmawiać, a
ciotka jest zachwycona ponieważ będzie mogła więcej gotować, a jest to jej
pasja.
- Chcę, aby były bezpieczne jak pojadę.
Przyciągnął mnie do siebie i zaczął znowu całować. Po kilku minutach
znalazłam się przy drzwiach.
Pomachałam Maćkowi i weszłam do domu.
Poczułam śmierdzący dym
wydobywający się z kuchni .
Pobiegłam tam był to kurczak ,
którego ktoś zapomniał wyłączyć
więc otworzyłam na oścież
Okno ,aby trochę wywietrzyć. Przeszłam
do dużego pokoju
zastanawiając się kto pękł kurczaka.
Na kanapie spał ojciec a na stole była do połowy pusta butelka po Whisky
. Teraz już wiem że dziewczyny jadą na
wieś.
Zaprowadziłam ojca do pokoju gościnnego i wróciłam do salonu. Siadłam na
kanapie załamana całą sytuacją
Usłyszałam otwieranie drzwi więc
szybko schowałam butelkę za kanapę wraz z kieliszkiem i poszłam do holu. Drzwi się otworzyły, a do holu wbiegła uradowana Leną z lodem i mamą .
-Cześć księżniczko ! Jak tam było w parku ?
- Fajnie ! A
wiedziałaś że jadą z Leną i mama na wieś !?
- No wiem , wiem .
-Szybko dostajesz Informacje Gosiu . – Stwierdziła Mama
-Mogę z tobą mamo porozmawiać ?
-Oczywiście córeczko ! – powiedziała
zdziwiona matka ponieważ dawno z
nią nie rozmawiała w cztery oczy – Pójdź
Lena na górę umyć rączki i pobawić się, okej ?
-Dobrze mamusiu
Wyczekałam , aż Lenka wejdzie na
górę. Chwyciłam ja za rękę , aby zaprowadzić
do salonu. Mama usiadła na czerwonej aksamitnej kanapie
na , której wcześniej spał tata ,
zapraszając mnie abym usiadła obok .
-Skąd kotku wiedziałaś że dostaliśmy
taka propozycję wyjazdu na Wieś? - powiedziała Gabriella
- Hmmm , tu tak śmierdzi ?
-Właśnie chciałam o tym z tobą
porozmawiać . Pamiętasz jak
Ojciec przyszedł dziś pijany ?
- Tak Gosiu
- Rozmawiałam dzisiaj rano z Maćkiem i …
- Dlaczego rozmawiasz z kimś obcym o naszych rodzinnych sprawach
przecież …
- Nie przerywaj mi ! proszę poza tym Maciek nie jest obcy . Jak byś nie
zapomniała jest moim chłopakiem od 2 lat i martwi się o mnie i o nasza rodzinę . Rozmawiał z matką i ciotką Pola , ale nie powiedział im wszystkiego . Jak
wyjadę to chce mieć pewność że
będziecie bezpieczne .
- Małgosiu wiem że się o nasz
martwisz , ale Krzysztof obiecał ze
przestanie pić .
Westchnęłam i sięgnęłam za kanapę
. Wyjęłam prawie pusta butelkę i
postawiłam na stole .
-
Stała tutaj jak przyszłam , a ojciec
spał pijany na kanapie .
- A gdzie on teraz jest córeczko ?
- Położyłam go w gościnnym
Mama ze łzami w oczach wyszła spokojnie z salonu zmierzając do gościnnego pokoju . Po 2
minutach zdałam sobie sprawę co dzieje się
wokół mnie . Wstałam z kanapy dziwiąc się jak spokojnie przyjęła to mama .
Wyszłam spokojnie , ale szybko by mama
mnie ‘’ Nie’ ’zauważyła . Podeszłam do
otwartych drzwi pokoju gościnnego
słuchając co się stanie .
- Jak mogłeś ! – krzyknęła Gabriella
budząc ojca – Przecież
obiecałeś ! Ja głupia jak ja Ci mogłam wierzyć ! Pijacy przecież nigdy się nie
zmieniają !
- Ale o co Ci chodzi kobieto !? To prawda że wypiłem , ale tylko
malutki kieliszek.
- A to ! – wskazała na prawie
pusta butelkę , którą przyniosła ze
salonu . Jeszcze rano była szczelnie
zamknięta , a nikt inny tego nie wypił .
- Em… Jak mogę ci to wynagrodzić ?
- Twoje rzeczy będą spakowane za
godzinę i Nie pokazuj się tu więcej !
- Ale ..?
- Wniosę wniosek o rozwód jak
najszybciej się da
Mama odwróciła się i zmierzała do drzwi. Szybko odskoczyłam od drzwi na
schody , na pół piętrze i usiadłam na nich . Ona wyszła lecz była taka
zamyślona ze mnie nie zauważyła .
- I jak? Przerwałam jej rozmyślenie
- Nie przejmuj się córeczko. Pomożesz mi spakować rzeczy ?
- Oczywiście
Poszłyśmy do sypialni rodziców . Mama bez słowa wyjęła walizki
taty z garderoby . Zaczęła
wrzucać koszule ojca , a ja stałam i nie umiałam zrobić nawet kroku
.
-Pomożesz mi Gosiu ? powiedziała słodko
matka – wyjmij resztę koszul ojca , a ja pójdę po resztę
Matka wrzuciła do walizy spodnie i resztę jego manatek tak jak wcześniej powiedziała , a ja
powoli ruszyłam w stronę półki wyjęłam resztę koszul i
włożyłam je ostrożnie do prawie
pełnej walizy . Gdy walizka była gotowa
wraz z ubraniami , perfumami i innymi rzeczami … zapięłyśmy ja i
pomogłam mamie znieść na dół. Ojciec już czekał na dole w ciszy odstawiliśmy walizkę
i odeszłyśmy kawałek
Nie pożegnasz się ze mną Gosiu ?
– spytał na poważnie Ojciec rozkładając ramiona aby mnie przytulic .
Podeszłam do niego on myśląc ze
chce go przytulic podszedł trochę do
mnie a ja wyciągnęłam rękę do niego
i go spoliczkowałam . Zdezorientowany ojciec na chwile zamarł, ale
szybko się opamiętał . Stanęłam obok mamy i tyle .
- Jak ty się zachowujesz Małgorzato!? Jestem twoim ojcem zawołaj lepiej Milenę abym mógł się z nią pożegnać a ty Gabi cały czas takie coś tolerujesz? nie
zachowujesz się jak dobra matka !..
-Zrobiła to co należało , a Lenka się z tobą nie zobaczy . Poza tym
jestem dobrą matką w porównaniu do ciebie. jak ja mogłam tolerować ciebie ! To
ciebie nie będziemy tolerować już nigdy więcej !
Ojciec warknął groźnie, zabrał walizkę i
wyszedł z domu trzaskając drzwiami . Nagle zobaczyłam że mama siada na
schodach trochę słaba .
- Nie martw się mamo – powiedziała aby ja pocieszyć , ale wiedziałam że
i tak będzie się martwic o nas – poradzimy sobie. Jutro przychodzą do nas dziewczyny . Chcemy zrobić sobie SPA dołączysz do nas mamo
…?
- Nie córeczko , nie chce wam przeszkadzać
- Ale …
- Lena jutro jedzie z rodzicami Maćka i Luizą do Zoo , więc ja zajmę się rozwodem a w dodatku muszę nas
spakować na wyjazd .
- To znaczy że przyjęłaś zaproszenie ?
- Tak, przyjęłam powinnyśmy odpocząć
od tego wszystkiego .
- Przynajmniej będę o was spokojna – Odetchnęłam uspokojona
- Masz Małgosiu jakieś plany na dziś wieczór ?
- Nie , ale jutro Maciek zaprosił mnie na kolacje
- To może ugotujemy coś wszystkie razem – powiedziała już trochę wesoła.
Misia :*
Jej! Książka powraca :p Ale faajnie. Kiedy następny rozdział?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do komentowania i obserwowania mojego bloga http://dru-life.blogspot.com/
Ruda następny rozdział już się tworzy :)
UsuńCiekawie masz tutaj :)
OdpowiedzUsuń♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Zapraszam ►trolling-about-all.blogspot.com◄
NO WRESZCIE , A JA PISZE NOWĄ ALE NA TABLECIE WIĘC NIKT JEJ NIE ZOBACZY :p
OdpowiedzUsuńniezle masz mozliwosci, ale troche akcja za szybka i nieprzemyslane zachowania bohaterow. jak w wenezuelskiej telenoweli. popracuj nad charakterami i glebia postaci a bedzie lepiej.
OdpowiedzUsuń