Całą sobotę robiłam w ogródku u babci i boli mnie cały kręgosłup. Ale i tak było fajnie, bo zrobiłam wielkie ognisko i była bardzo zmienna pogoda. Cały dzisiejszy dzień byłam na mieście więc post krótki. Pierw oddać telefon jakiemuś panowi co zostawił w taxi. Potem do decathlona, a później do auchana na zakupy. Później do znajomych i jeszcze na papry więc weekand uważam za udany. A jutro do szkoły. Tak mi się nie chcę.
Dzisiaj piosenka którą cały czas słyszę od rana:
Misia :*
P.S. Ktoś bardzo dla mnie ważny się na mnie obraził więc proszę aby mi wybaczyła, albo przynajmniej powiedziała za co się focha :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz